To święto jest wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej patriotycznej postawy i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny. Kim byli żołnierze wyklęci, wyjaśnia Wojciech Kondrat, sekretarz Stowarzyszenia „Głos Bohatera”.
Termin „żołnierze wyklęci” użyty został po raz pierwszy w 1993 roku przez Leszka Żebrowskiego, autora wystawy, która zaprezentowana została na Uniwersytecie Warszawskim pod hasłem „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku”. Nazywano ich także „bandami leśnymi” czy „zaplutymi karłami reakcji”.
Wielu żołnierzy wyklętych po brutalnych przesłuchaniach było zabijanych, więzionych, wywożonych w głąb Związku Radzieckiego, utrudniano im także podejmowanie pracy czy kształcenie się - odbierano im dorobek życia. Trwało to przez kilkadziesiąt lat.
Wiele nazwisk żołnierzy powojennej partyzantki niepodległościowej utrwaliło się się już w świadomości Polaków. Ale warto wspominać tych, którzy działali w naszym regionie, a byli wśród nich choćby płk. Marian Pilarski ps. „Jar” czy kpt. Stanisław Bizior ps. „Eam”.
Wydarzeniem, które upamiętnia Żołnierzy Niezłomnych jest m.in. Bieg Tropem Wilczym, o którym opowiada Wojciech Kondrat.
Przypomnijmy, że święto Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych zostało ustanowione w 2011 roku z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego ówczesnego prezydenta Polski. W tym roku obchodzone jest już po raz dziesiąty.
Napisz komentarz
Komentarze