Trypofobia – dlaczego terapia jest potrzebna?
Trypofobia to pojęcie, które łączy dwa greckie słowa: trypo (wiercić, drążyć) oraz fobos (strach, lęk). Lęk przed dużym skupiskiem małych otworów na pierwszy rzut oka wydaje się irracjonalny. Wiele osób neguje fakt, że można przestraszyć się żółtego sera z dziurami, plastra miodu czy bąbelków w gazowanym napoju. Jednak są osoby, które na widok takich obrazów dostają ataków paniki. Towarzyszy im ból głowy, dreszcze, duszność, drżenie dłoni i przyspieszona akcja serca. Objawy te znalazły potwierdzenie w badaniach naukowych przeprowadzonych przez M. Rufo pod koniec lat 90. XX wieku. Wyniki zostały opisane w artykule naukowym „Dziewczynka, która bała się dziur”.
Przypadłość ta wzbudza liczne kontrowersje, tym bardziej że nie została do tej pory oficjalnie uznana za zaburzenie psychiczne w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych i nie uwzględnia jej także APA (American Psychiatric Association) w swoim wykazie fobii. Jednak osoby nią dotknięte są codziennie narażone na olbrzymi stres, bo obrazy, które wywołują w nich silne emocje, mogą pojawić się na każdym kroku. Widmo nagłego ataku paniki zdecydowanie zmniejsza komfort codziennego życia. Co więcej, osoba zmagająca się z trypofobią często czuje się niezrozumiana lub odrzucona przez otoczenie. Dlatego najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie terapia psychologiczna.
Trypofobia – jakie formy terapii zadziałają najlepiej?
Ponieważ trypofobia nie jest chorobą, nie można leczyć jej farmakologicznie. Wyjątek stanowią sytuacje, kiedy powtarzające się ataki paniki prowadzą do depresji. Wtedy konsultacja z psychiatrą i wdrożenie leków okazuje się konieczne. W łagodnym przebiegu fobii najlepiej sprawdzą się różne formy terapii.
Terapia ekspozycyjna
Metoda ta na pierwszy rzut oka wydaje się dość okrutna, jednak psychoterapeuci wskazują na jej największą skuteczność. Osoba zmagająca się z trypofobią powinna – początkowo pod stałą kontrolą terapeuty, który pomoże zrozumieć poszczególne emocje – regularnie oglądać obrazy, które wywołują w niej strach. Celem takiej terapii jest wygaszanie fobii poprzez przyzwyczajenie mózgu do nielubianego bodźca.
Terapia poznawczo-behawioralna
Terapia poznawczo-behawioralna należy do najbardziej uniwersalnych metod, którą posługują się psychoterapeuci w swojej pracy. Niewątpliwie można ją też wykorzystać w przypadku trypofobii – dzięki regularnym sesjom terapeutycznym osoba dotknięta tym problemem zauważy jego przyczyny i łatwiej będzie jej z nim walczyć.
Techniki relaksacyjne
Jogę, medytację czy głęboki relaks przy muzyce można praktykować poza gabinetem psychoterapeuty. Są to dobre nawyki, które pomogą wypracować bardziej pozytywne nastawienie do świata i zredukują stres. Osoba, która nauczy się panować nad emocjami, stanie się mniej podatna na uciążliwe objawy wywoływane przez fobię.