Naszym rozmówcą jest Paweł Kłosiński, autor kilku serwisów finansowych w Wielkiej Brytanii.
Jak to w ogóle się zaczęło?
Mój pobyt w UK? Więc przyjechałem do UK w czasie wakacji 2004, tuż po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Pracowałem w tym czasie jako nauczyciel języka angielskiego i postanowiłem w czasie wakacji zarobić trochę pieniędzy, kupić parę książek i wrócić do Polski. Jednak życie napisało inny scenariusz i 18 lat później nadal mieszkam w UK.
Wróćmy do portali dla cudzoziemców. Skąd pomysł na Smart Polaka?
Od zawsze interesowałem się zarabianiem online i Smart Polak był jednym z kilku projektów, nad którymi pracowałem. Innym był serwis o grach wideo Gameo i sklep online sprzedający drobne upominki.
Prowadząc bloga dla Polaków w UK, dosyć szybko zauważyłem, że istnieje luka w rynku i potrzeba tego typu informacji. Praktycznie każdy wpis na blogu przyciągał nowych czytelników i ich liczba stale rosła.
No właśnie, jakie informacje warto publikować?
Jeśli ktoś przyjeżdża do nowego kraju, często nie znając dobrze języka, to praktycznie załatwienie jakiejkolwiek kwestii jest wyzwaniem. Osoba taka nie wie, jak znaleźć mieszkanie i pracę, otworzyć konto w banku, jakie miejsca warto odwiedzić, co zobaczyć w telewizji, jakie są podatki, ile kosztuje bilet, gdzie pójść na koncert czy kupić pralkę, jak załatwić jakąś sprawę w urzędzie, itp.
Jeżeli znamy odpowiedzi na te pytania, możemy pisać o wszystkich tych sprawach i dzielić się informacjami.
Ale twój serwis nie jest aż tak ogólny?
Nie, ponieważ zawsze traktowałem go jako narzędzie do zarabiania pieniędzy, skupiłem się na tematyce finansowej. Pisałem więc o najlepszych kontach w banku, inwestycjach, lokatach i podpowiadałem jak wybrać taniego dostawcę internetu, energii elektrycznej czy telefonii komórkowej. Firmy, które polecałem, płaciły mi prowizję za znalezienie nowych klientów.
Wszystko zależy więc od naszych upodobań i tego, jaki cel sobie stawiamy.
Sądzę jednak, że wybranie jakieś węższej tematyki i specjalizacja jest dobrym rozwiązaniem. Na początku działamy sami albo w małym zespole i o wiele łatwiej jest pisać na jakiś konkretny temat.
Ile można zarobić na portalu dla cudzoziemców?
To trudno ocenić, jest bardzo wiele czynników, które o tym decydują. Chyba najważniejszymi jest liczba cudzoziemców w danym kraju, jakie są możliwości zarobienia pieniędzy, jaką wiedzą i umiejętnościami dysponujemy oraz jak wygląda konkurencja. Dochód płynący z serwisu dla cudzoziemców może być skromnym dodatkiem do pensji, ale działalność taka może być początkiem dużej firmy z dużymi zyskami. Wszystko zależy od nas i od naszych okoliczności.
Jak obecnie wygląda sytuacja z serwisem?
Mówimy tutaj o serwisach dla cudzoziemców jako o pomyśle na biznes i powinniśmy pamiętać, że imigranci mogą pojawić się w danym państwie, ale również z niego wyjechać. Tak właśnie dzieje się z Polakami w Wielkiej Brytanii. Z uwagi na Brexit i pandemię Coronavirusa liczba Polaków w UK systematycznie maleje.
Kilka lat temu było ich ponad milion. Obecnie szacuje się, że jest to 700 tysięcy. Nie muszę dodawać, że osoby te znają już realia życia w UK i język angielski więc powoli przestają korzystać z serwisu. Powinniśmy być na to przygotowani i myśleć o jakimś innym rozwiązaniu.
Co może być takim rozwiązaniem?
W moim wypadku był to drugi serwis dla cudzoziemców, Rumunów mieszkających w UK, Smart Roman. Zasada była podobna, publikowanie wartościowych informacji o finansach osobistych dla osób przyjeżdżających z Rumunii.
Musimy mieć jednak świadomość, że każdy tego typu biznes wcześniej czy później przeżywać będzie kryzys i może zostać zamknięty. Jeżeli traktujemy prowadzenie takiej strony internetowej jako biznes, powinniśmy przez cały czas trzymać rękę na pulsie, reagować na potrzeby rynku i mieć nowe pomysły dalszy rozwój lub zmianę.
Takich pomysłów może być wiele, możemy zainwestować gdzieś zarobione pieniądze, możemy przekształcić serwis, np. zacząć pisać w języku danego kraju a nie cudzoziemców. Możemy wreszcie rozwijać zupełnie nowe projekty.
Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w 2022 roku!
Również dziękuję i pozdrawiam.