Zasłanianie nosa i ust a polskie prawo
Z powodu drugiej fali koronawirusa od soboty 28 października do odwołania ponownie wprowadzono nakaz zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach publicznych w całej Polsce bez podziału na strefy żółte i czerwone. Przepisy pozostawiają jednak dużą swobodę w wyborze sposobu zakrywania twarzy. W rozporządzeniu możemy znaleźć informację, że możemy wykorzystać odzież lub jej część, maskę, maseczkę, przyłbicę, a nawet… kask ochronny.
Największą popularnością na początku pandemii cieszyły się maseczki jednorazowe, jednak po kilku tygodniach wiele osób przerzuciło się na mniej obciążające dla środowiska maski wielorazowego użytku: tradycyjne, bawełniane bez filtra lub z wymiennym filtrem.
Na ulicach można spotkać także osoby w przyłbicach – to rozwiązanie najchętniej wybierane przez okularników narzekających na parujące w maseczkach okulary. Odłóżmy jednak na chwilę na bok kwestię wygody (do której jeszcze wrócimy nieco później), a przyjrzyjmy się skuteczności obu rozwiązań.
Czy plastikowa przyłbica jest w stanie zatrzymać bakterie i wirusy?
Im więcej wiemy o nowym koronawirusie, tym więcej pytań pojawia się o sens noszenia przyłbicy. Naukowcy jednoznacznie sugerują, że przyłbice, owszem, mogą zminimalizować ryzyko zakażenia (chronią także oczy, poprzez które wirus również może przeniknąć do organizmu), ale wyłącznie w połączeniu z dodatkowym zabezpieczeniem ust i nosa. Przyłbica nie może stanowić jedynego źródła zabezpieczenia, jeśli ma rzeczywiście chronić przed drobnoustrojami (w tym wirusem SARS-CoV-2 wywołującym COVID-19). Jeśli więc decydujemy się na przyłbicę, koniecznie musimy mieć na twarzy także maskę ochronną zasłaniającą usta i nos.
Maska ochronna – jednorazowa czy wielorazowego użytku?
Maska filtrująca FFP3 jest w stanie skutecznie zminimalizować ryzyko zakażenia drobnoustrojami. Pod warunkiem, że jest właściwie użytkowana! Decydując się na maskę jednorazową, po każdym użyciu należy ją zutylizować, pamiętając o dezynfekcji rąk przed jej założeniem i po ściągnięciu. Maskę wielorazową możemy wykorzystywać, dopóki nie będzie wykazywać oznak mechanicznego zużycia. Należy jednak pamiętać o regularnej wymianie filtra oraz czyszczeniu pozostałych elementów (maseczki wielorazowe można prać w temperaturze 60 stopni Celsjusza, co pozwala zabić większość wirusów i bakterii). Drobnoustroje chorobotwórcze to niejedyne, przed czym musimy się chronić (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym).
Zalegający nad polskimi miastami smog może powodować nie tylko choroby układu oddechowego, ale także krążeniowego oraz różnego rodzaju nowotwory. Dlatego coraz więcej osób decyduje się na maski ochronne antysmogowe z filtrem klasy FFP3, które zatrzymują zarówno pyły PM1, PM2,5 i PM10, jak i wirusy, bakterie oraz alergeny. A co z komfortem noszenia? Na rynku pojawia się coraz więcej ciekawych rozwiązań. Maska filtrująca FFP3 Urban’er została wyposażona m.in. w specjalny stelaż, który pozwala zachować odpowiednią odległość od nosa i ust, zapewniając większą swobodę oddychania.