Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Z OSTATNIEJ CHWILI:
  • „Biblioteka jest wśród nas” - GOK w Suścu
  • „Biblioteka jest wśród nas” - GOK w Suścu
Reklama Akademia Mali Odkrywcy

Body positivity i zdrowe odchudzanie: czy można kochać ciało, które chce się zmienić?

Kiedyś mówiono: „najpierw schudnę, potem się zaakceptuję”. Dziś coraz więcej mówi się o tym, że akceptacja ciała nie musi być nagrodą za osiągnięcie celu, ale punktem wyjścia do zmiany. W świecie, który nieustannie porównuje, ocenia i karmi kompleksy, ruch body positivity staje się ważnym głosem sprzeciwu. Ale jak pogodzić go z decyzją o odchudzaniu? Czy chęć zmiany sylwetki nie jest zaprzeczeniem samoakceptacji? Czy można kochać swoje ciało i jednocześnie pragnąć, by wyglądało inaczej?
  • 01.07.2025 06:50
Body positivity i zdrowe odchudzanie: czy można kochać ciało, które chce się zmienić?

Akceptacja nie wyklucza zmiany

Na początku warto rozróżnić dwa pojęcia, które często bywają mylone: akceptacja i rezygnacja. Akceptacja to świadome przyjęcie rzeczywistości takiej, jaka jest — bez pogardy, bez wstydu, bez walki. Nie oznacza to jednak zgody na stagnację czy zaniechanie. Można akceptować siebie i jednocześnie pragnąć zmiany, jeśli ta zmiana wypływa z troski, a nie z nienawiści.

Z tego właśnie założenia wychodzi wiele osób, które decydują się na odchudzanie w duchu body positivity. Chodzi nie o to, by „naprawić” siebie, lecz by zatroszczyć się o swoje zdrowie, komfort, samopoczucie. Ruch nie jest karą, lecz formą szacunku. A zmiana ciała — nie celem, ale efektem procesu.

Ciało to nie projekt do zrealizowania

Współczesna kultura fitness często traktuje ciało jak zadanie do wykonania: wyrzeźbić, spalić, poprawić. Tymczasem ciało to nie projekt, a część naszej tożsamości. Nie jesteśmy „przed” i „po”, nie żyjemy w wiecznym remoncie. Jesteśmy ciągłością doświadczeń, emocji, decyzji. I każde ciało, niezależnie od rozmiaru, zasługuje na szacunek.

Ruch body positivity przypomina, że:

  • warto nosić ubrania, które lubimy już teraz, nie „za kilka kilo”,
  • można robić zdjęcia, chodzić na plażę i tańczyć na imprezie niezależnie od wagi,
  • nie trzeba „zasłużyć” na dbanie o siebie – dobre jedzenie, odpoczynek, pielęgnacja należą się nam zawsze,
  • warto mówić o sobie językiem czułości, a nie kontroli i kary.

Zdrowe odchudzanie w duchu czułości

Jeśli podejmujesz decyzję o redukcji wagi, warto zrobić to w sposób, który nie będzie pogłębiać napięcia między ciałem a psychiką. Zdrowe odchudzanie to proces, w którym:

  • słuchasz swojego ciała, zamiast je zmuszać,
  • wprowadzasz zmiany stopniowo, bez rewolucji i dramatów,
  • wybierasz aktywność, która sprawia przyjemność, a nie tylko „spala”,
  • nie zakazujesz sobie jedzenia, lecz uczysz się, co ci służy,
  • nie uzależniasz poczucia własnej wartości od efektów w lustrze.

Właśnie taką filozofię propagują miejsca, które łączą podejście psychologiczne z profesjonalnym prowadzeniem treningowym — jak np. FoxBootCamp, gdzie zmiana nie jest celem samym w sobie, ale narzędziem budowania jakości życia. Praca z ciałem nie musi być walką. Może być formą uważności, czułości, szacunku.

Czułość zamiast dyscypliny

W kulturze, która gloryfikuje „silną wolę”, „determinację” i „dyscyplinę”, mówienie o czułości wobec siebie może brzmieć jak słabość. A jednak to właśnie czułość pozwala przetrwać momenty kryzysu, plateau, zwątpienia. To ona daje przestrzeń na odpoczynek, na potknięcia, na błąd bez poczucia winy.

Akceptacja swojego ciała nie oznacza, że musi się nam wszystko w nim podobać. Oznacza raczej gotowość do bycia blisko — do wsłuchiwania się w sygnały, do odrzucenia przemocy i narzucanych wzorców. Oznacza szacunek, który nie jest warunkowy.

Co zamiast przed i po?

Może zamiast zdjęć „przed i po”, warto dokumentować „w trakcie”? To właśnie tam dzieją się najważniejsze rzeczy: zmiany w myśleniu, relacji z jedzeniem, oddechu, snu, nastroju. To w codziennym procesie zaczynamy rozumieć, że ciało nie musi być inne, żeby zasługiwało na uwagę. Że można o nie dbać nie dlatego, że się je nie lubi, ale dlatego, że się je ma.

I może właśnie to jest najważniejszy paradoks body positivity: że miłość do siebie nie musi oznaczać stania w miejscu. Może być ruchem. Decyzją. Procesem. Takim, który prowadzi do zmiany – nie z nienawiści, ale z troski. Nie dla kary, ale dla życia, które jest lżejsze nie dlatego, że ubyło kilogramów, ale dlatego, że ubyło presji.

Jeśli jesteś na tej drodze i szukasz miejsca, które pomoże ci ją przejść bez poczucia winy, z autentycznym wsparciem, sprawdź Fox Boot Camp. To nie tylko treningi, to społeczność, w której ciało traktuje się z czułością — niezależnie od rozmiaru.

Artykuł sponsorowany


Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Moja ulubiona audycja w nowej odsłonie powraca, bardzo dobra wiadomość! Słucham zawsze jak tylko mam możliwość w radiu, ale kiedy nie mogę to lubię odsłuchiwać audycję na waszej stronie. PozdrawiamData dodania komentarza: 26.10.2025, 22:47Źródło komentarza: Audycja pielgrzymkowa wraca na antenę Katolickiego Radia ZamośćAutor komentarza: Halina KwiatkowskaTreść komentarza: Gratulacje dla naszych nauczycieli z Przedszkola w Kalinowicach. Jestem dumna i dziękuję za waszą pracę i zaangażowanie.Data dodania komentarza: 25.10.2025, 14:53Źródło komentarza: Tydzień chleba i produktów zbożowych w przedszkolu w Kalinowicach (Gmina Zamość)Autor komentarza: AlaTreść komentarza: Bardzo dobra wiadomość, często słuchałam audycji, a kiedy nie mogłam odsłuchiwałam na stronie. Nie mogę doczekać się na nową odsłonę audycji pielgrzymkowej.Data dodania komentarza: 24.10.2025, 20:28Źródło komentarza: Audycja pielgrzymkowa wraca na antenę Katolickiego Radia ZamośćAutor komentarza: MieciuTreść komentarza: Impreza była super 😁. Tylu wspaniałych ludzi, starych i młodszych pracowników, piękne przemówienie pani Prezes. Idealna obsługa kelnerska, przepyszne posiłki. Życzę kolejnych 25 lat i więcej.Data dodania komentarza: 19.10.2025, 14:54Źródło komentarza: 25-lecie Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w TyszowcachAutor komentarza: ChristopherTreść komentarza: ...Buenos Ares, that's right :-) Ks. dr Michał to prawdziwy ksiądz z powołania, nie tylko kanclerz swego czasu ale i taki 'proboszcz' powiedzmy, dbający o parafię - posługa na rodzinnej parafii - odprawianie mszy, konfesjonał a zarazem skromny człowiek. Salutations :-)Data dodania komentarza: 16.10.2025, 14:45Źródło komentarza: Ekwador oczami misjonarza - opowieść o Kościele, posłudze i kulturzeAutor komentarza: ZamosciankaTreść komentarza: Mój syn do tej pory wspomina lekcje geografii w "spoleczniaku" prowadzone przez p. Jacka Podkoscielnego. Genialny nauczyciel, pasjonat i super ciekawy człowiek .Data dodania komentarza: 10.10.2025, 13:45Źródło komentarza: Jacek Podkościelny