Zryw trwał 10 miesięcy, do października 1831 roku, objął tereny znajdujące się pod zaborem rosyjskim. Wybuch Powstania Listopadowego poprzedziło utworzenie w 1828 roku tajnego sprzysiężenia w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, na czele którego stanął ppor. Piotr Wysocki. Mówi dr Jacek Feduszka, historyk z Muzeum Zamojskiego.
Wieczorem 29 listopada 1830 r. spiskowcy zaatakowali Belweder - siedzibę Wielkiego Księcia Konstantego, naczelnego wodza wojsk polskich. Budynek opanowano, jednak książę zbiegł. Ważnym momentem było zdobycie przez powstańców Arsenału.
Przez 10 miesięcy ok. 140 tys. ludzi prowadziło walkę z największą potęgą militarną Europy. Jesienią 1831 roku, pod naporem wojsk rosyjskich, Warszawa skapitulowała. Podobny los spotykał kolejne miasta. Najpóźniej padła twierdza Zamość.
Pomimo klęski legenda Powstania Listopadowego przez wiele dziesięcioleci trwała w duchu narodu i jego historii.
Po upadku powstania ostre represje spotkały jego uczestników: więzienia, wywózki w głąb Rosji, konfiskaty majątków ziemskich w Polsce, zlikwidowano polskie szkolnictwo wyższe. Powstańcy, by uniknąć represji, masowo wyjeżdżali na emigrację.
W tym roku obchodzimy 190. Rocznicę Powstania Listopadowego.
Napisz komentarz
Komentarze